Moc słów
- Agata
- 13 lip 2018
- 2 minut(y) czytania

Być może doświadczyliśmy w swoim życiu niezrozumienia i osądów ze strony ludzi z powodu przekonań religijnych bądź osobistych decyzji związanych z wiarą. Jezus mówi, że ludzie będą wydawać Jego uczniów sądom i biczować. Sądy i biczowanie mają swój początek w sercu, a następnie języku nawet, jeśli nie dojdzie do agresji czynnej. Język ludzki jest zdolny do wyrządzania krzywdy i przemocy bliźniemu, zadawania ran, które potrafią boleć całe życie. Słowa mają nieopisaną moc. Lecz jeśli wrogie słowa wypowiadane są pod naszym adresem ze strony najbliższych, wówczas można doświadczyć załamania i mieć podcięte skrzydła. Jezus jednak zachęca, by wytrwać w dobrym. Właśnie to nasze trwanie przy Bogu i Jego zasadach może sprawić, że nasza postawa wpłynie na przemianę myślenia ludzi zamkniętych na łaskę Bożą. Wiele zależy od naszej osobistej relacji z Panem Jezusem i jej autentyczności. On nas wspiera i udziela potrzebnych sił ze skarbca Bożego Miłosierdzia. Wystarczy do Niego pójść z ufnością dziecka i mówić z prostotą do Jego Serca, a On niczego nam nie odmówi. Gdy doświadczamy niechęci i braku dobrego dialogu z ludźmi, którzy nie rozumieją naszej relacji z Bogiem. Nie próbujmy przekonywać nikogo na siłę. Jezus radzi, by strząsnąć proch z nóg i odejść do innego miasta, czyli postępować zgodnie z własnym sumieniem i zostawić sprawy Panu Bogu. Jemu zawierzyć. Warto również poszukać tych, dla których Bóg jest najwyższą wartością i zawiązywać przyjaźnie z ludźmi utwierdzonymi w wierze. W ten sposób zyskujemy pomocną dłoń, gdy nasze siły słabną. Razem we wspólnocie wierzących możemy zdziałać więcej dla Boga i zgubionego człowieka. Wspólne ideały bowiem łączą ludzi myślących podobnie. Nie bójmy się zaufać, że spotkany człowiek na drodze naszego życia jest podarunkiem Boga. Każdy może nas czegoś nauczyć i być zwierciadłem autentyczności przekonań i wiary w Boga.
Comments