W domu Słowa
- Józef Trzebuniak
- 4 lis 2020
- 1 minut(y) czytania

Pandemia koronawirusa. Kryzys w Kościele. Zamieszki w Stanach Zjednoczonych. Demonstracje na ulicach polskich miast. I wiele wiele innych złych wiadomości ze świata. Co robić? Gdzie szukać oparcia? Skąd czerpać prawdziwe informacje? Kogo uznać za autorytet, któremu warto zawierzyć?
Z pomocą przychodzi nam jak zawsze lektura Pisma Świętego. Tym razem święty Paweł napomina, aby zatroszczyć się przede wszystkim o zbawienie własnej duszy. Niezależnie od tego, co nam mówią, my chrześcijanie mamy słuchać głosu własnego sumienia. Tam w głębi sera przebywa Duch Święty. To właśnie Bóg, który zamieszkuje w duszy ludzkiej, jest sprawcą chcenia i działania zgodnie z Jego wolą.
Nie jesteśmy zatem pozbawieni kierownika duchowego. Jednakże naszym zadaniem jest troska o dobre sumienie i częste korzystanie z sakramentów świętych, w tym co miesięczna spowiedź. Jako dzieci Boże ciągle wzrastamy bowiem na drodze do świętości. Choć przychodzi nam żyć, działać i pracować wśród „narodu zepsutego i przewrotnego, to nie wolno nam tracić nadziei i wiary. Właśnie jako ludzie wierzący w Boga stanowimy „źródła światła w świecie”, który pogrąża się w mroku grzechów i egoizmu.
Tym bardziej uchwyćmy się Słowa Życia, czyli Jezusa Chrystusa, który żyje wśród nas. Nasze życie i powołanie nie jest bezwartościowe. Wręcz przeciwnie mamy potwierdzać godność każdego człowieka od momentu poczęcia aż do naturalnej śmierci. Mamy walczyć w obronie rodziny, która w planach Bożych obejmuje mężczyznę i kobietę, rodziców i dzieci. To tutaj w kościele domowym i wspólnotach parafialnych módlmy się o dary Ducha Świętego, aby nie ulec rozpaczy i beznadziei, a raczej wypełnić się radością i pokojem serca. Amen.
Comments