top of page
Szukaj
  • Trzebuniak
  • 20 lip 2018
  • 1 minut(y) czytania

Różne choroby i dolegliwości mogą ci doskwierać. Jednak zazwyczaj jest jakaś konkretna sfera twego życia, która wymaga uzdrowienia. I może nieraz już się starałeś, aby oddać swoją słabość, szukałeś pomocy u specjalistów, próbowałeś sam walczyć, ale ciągle czujesz, że coś cię boli i nie ustępuje. Wówczas najlepszym rozwiązaniem jest rzucić się w ramiona kochającego Boga Ojca.

Czasami ludzie nie widzą już dla ciebie ratunku, ale ty nie przestań ufać i wierzyć Ojcu niebieskiemu. W głębi serca zwróć się do Niego z całą ufnością i miłością dziecka. Powiedz Mu o swojej słabości, o trudnym doświadczeniu, o ranie, którą nosisz w duszy, o swoim upadku. I jeśli trzeba to zapłacz rzewliwie nad swoim stanem, oddając wszystko w ramiona Boga Ojca, czyli swoją grzeszność, lęki, obawy, strach i stres, który cię stale niepokoi.

Dobry Ojciec zawsze patrzy na ciebie z wielką czułością i okazuje ci swoje miłosierdzie. Powinieneś zatem doświadczyć tej Miłości, gdyż tego najbardziej potrzebujesz. Pamiętaj przy tym, że drugi człowiek-przyjaciel w procesie uzdrawiania odgrywa ważną rolę. Albowiem twój ziemski wspomożyciel, który przekazuje ci Słowo Boże i okazuje braterską miłość, jest również błogosławieństwem. Ludzka czułość i wrażliwość serca to znak, że Opatrzność czuwa nad tobą, a Bóg troszczy się z miłością o twoje zbawienie.

 
 
 
  • Trzebuniak
  • 3 lip 2018
  • 1 minut(y) czytania

Trudno jest zbliżyć się do Jezusa bez pomocy bliźnich. Czasami wydaje nam się, że sami wiemy lepiej i że poradzimy sobie w życiu. Jednak każdy człowiek jest stworzony do relacji i funkcjonowania we wspólnocie. Pan Jezus również przypomina nam o tym, gdy przychodzi do wspólnoty uczniów i pragnie z nimi przebywać.

Chrystus ma być zawsze w centrum naszych relacji z bliźnimi. Bez Niego nie można mówić o prawdziwej i chrześcijańskiej komunii osób czy to w rodzinie czy we wspólnocie zakonnej. Nie wolno nam zatem zamykać się i ryglować drzwi naszego serca ani przed Bogiem ani przed ludźmi. Owszem może brakować nam ufności i odwagi w otwarciu się na drugiego człowieka. Możemy myśleć, że wystarczy tylko intymna relacja z Panem dla zbawienia duszy. Jednakże o wiele lepiej poświęcić czas na budowanie dojrzałych i głębokich więzi z bliźnimi, aby było tam miejsce dla Chrystusa. Nawet jeśli jesteśmy poranieni i sami doświadczyliśmy złych relacji, to należy pamiętać, że Jezus Chrystus ma moc nas uzdrowić.

On wnosi pokój do naszych serc i jednoczy w komunii duchowej. On jest spoiwem bez którego wszystko może się rozlecieć na strzępy. To Jezus dotyka delikatnie i z mocą uzdrowienia tych miejsc, które jeszcze ropieją i których się wstydzimy. Zawsze przychodzi do nas z otwartym Sercem, które zostało przebite dla naszego zbawienia. Wobec tego z całkowitym zaufaniem i miłością przyjmijmy Go do siebie. Zawierzmy Jezusowi, bo Jemu rzeczywiście zależy na naszym dobru. We wspólnocie i przyjaźni z Chrystusem doświadczymy błogosławieństwa.

 
 
 
  • Agata
  • 1 lip 2018
  • 2 minut(y) czytania

Ująwszy dziewczynkę za rękę, rzekł do niej: «Talitha kum», to znaczy: «Dziewczynko, mówię ci, wstań!» Jezus, wcielona miłość Boga jest najgłębszym zjednoczeniem Ducha i ciała, najczulszym dotykiem Boga jakiego doświadczyła ludzkość. Bóg pragnie zbliżać się do każdego człowieka na różne sposoby. Jego pomysłowość w tym względzie przekracza ludzkie możliwości pojmowania. On sam wchodzi w społeczność ludzką obciążoną chorobami duszy i ciała, doświadczającą wszelkich boleści po to, aby być z każdym z nas, wyrywać ze zła i obdarzać nowym życiem. Bóg przytula człowieka lecz nie w sposób fizyczny wyrażany dotykiem ciała, lecz duchowy. Jego dotyk jest sakramentem miłości. Czułość Boga ma na celu przeprowadzanie człowieka z tajemnic bolesnych do tajemnic chwalebnych a w ostateczności do zbawienia. Gesty , które wyrażają miłość stają się również sakramentami. Dotykając z miłością ramienia przygnębionego człowieka oferujemy coś więcej jak fizyczny dotyk. Podobnie może być z serdecznym uśmiechem, dobrym słowem, uściskiem dłoni.. Przekazujemy w ten sposób przyjaźń, światło i pocieszenie. Są ludzie, którzy potrzebują tej delikatnej czułości jak głodny chleba i chory uzdrowienia. Podobnie rzecz się ma z serdeczną rozmową przyjaciół lub listami, które do siebie piszą. Jeśli relacja dwojga lub więcej ludzi zakorzeniona jest w Bogu, wówczas wszelkie gesty którymi się obdarowują stają się sakramentami, czyli zewnętrznymi symbolami świata wewnętrznego.. Taka relacja zawsze prowadzi do jej Inicjatora, który oczekuje by wszystkie serca zwróciły się do Niego – źródła miłości , bez której nie sposób żyć. Bóg posługuje się każdym z nas, by dotykać naszych braci i siostry gestami miłości. Nie zmarnujmy żadnej okazji, by przyczynić się do nawet najmniejszego dobra: do pojawienia się uśmiechu na twarzy drugiego człowieka. W ten sposób stajemy się współpracownikami Chrystusa, który przyszedł by ratować, uzdrawiać i prowadzić wszystkich do zbawienia.

 
 
 

GET IN TOUCH

We'd love to hear from you

(+62) 81233261883

  • White Facebook Icon

Józef Korneliusz Trzebuniak

  • SoundCloud - Czarny Krąg
  • Black Facebook Icon
  • Black Twitter Icon
  • Black Pinterest Icon
  • Black Instagram Icon

© 2020 by OsedeFlores. 

Zasubskrybuj Aktualizacje

Gratulacje! Zostałeś subskrybentem

bottom of page