Dziecko Boże
- Józef Trzebuniak
- 1 sty 2022
- 2 minut(y) czytania

„Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi – tym, którzy wierzą w imię Jego” (por. J 1:1-18).
Jaka jest kondycja człowieka po walce z koronawirusem? Jaka jest sytuacja na świecie, który cały czas zmaga się z pandemią? Co dzieje się w Kościele z chrześcijanami?
Na pierwszy rzut oka widać, że jesteśmy bardzo osłabieni tym, co dotyka naszych rodzin i wspólnot. Kolejne restrykcje, kłótnie między zwolennikami i przeciwnikami szczepień – to wszystko może skutkować zawrotem głowy.
W tym właśnie kontekście przychodzi do nas jak co roku Małe Dzieciątko Jezus, które należałoby wziąć na ręce i przytulić do serca. To boskie Niemowlę nie mówi jeszcze ludzkim głosem, bo jest zbyt maleńkie. Przemawia jednak bardzo wyraźnie i dosadnie, ponieważ Ono jest Słowem Bożym, które stało się Ciałem. Wydawałoby się, że to tylko małe i bezbronne dziecko, ale przed nim trwożą się potęgi światowe. Ci wszyscy zaś, którzy chcą Je przyjąć z wiarą, otrzymują moc od samego Boga. Nie jest to potęga światowa, ale umiejętność stawania się na wzór tego Dziecka, czyli bycia dzieckiem Bożym.
„Jednorodzony Syn – Jezus Chrystus otrzymał od swego Ojca pełnię łaski i prawdy”. A my jako przybrane dzieci Boże również możemy mieć w tym swój udział. Z Jego pełności wszyscy otrzymujemy – łaskę po łasce.
Zastanawiamy się pewnie jakie są te łaski Boże, z których możemy korzystać. Pierwsza i najważniejsza to Prawda, o którą tak trudno we współczesnym świecie. Przede wszystkim prawda o sobie samym, to znaczy, że jestem ukochanym dzieckiem Bożym. Nawet jeśli wszyscy by mnie opuścili, ja nie jestem nigdy sam – moim Ojcem jest wszechmogący Bóg. Ta Prawda była siłą świętych i błogosławionych, którzy przez wieki dawali świadectwo Jezusowi.
Następnie prawda o drugim człowieku. Mój bliźni, brat i siostra, stworzony został również w tym celu, aby zostać świętym i nieskalanym przed obliczem Boga. On także jest przybranym dzieckiem Bożym przez Jezusa Chrystusa. Winienem zatem dostrzegać dobro i rozumieć prawdę o ludziach, których Bóg stawia na mojej drodze życia.
Najważniejszą zaś sprawą jest fakt, że Jezus Chrystus stanowi całą Prawdę o człowieku. Dlatego mam żyć tak, jak żył Syn Boży. To znaczy z mądrością, której zaczerpnę w Słowie Bożym i sakramentach świętych. Mam żyć z miłością i dziękczynieniem za każdy dzień swego życia na ziemi. Mam patrzyć oczami serca i wypełnić swe wnętrze nadzieją, że nawet kiedy odejdę z tego świata, to otrzymam wieczne dziedzictwo wśród świętych w królestwie niebieskim. Amen.
Comentários