- Trzebuniak
- 7 mar 2016
- 1 minut(y) czytania

W życiu duchowym Bóg czasami jest blisko nas, a czasami się oddala. Wszystko to zaś czyni dla naszego dobra i rozwoju duchowego. Dzieje się tak dlatego, ponieważ w naszym życiu często doceniamy kogoś dopiero, gdy go zabraknie i jesteśmy osamotnieni.Z Duchem Świętym jest jednak trochę inaczej niż w relacjach międzyludzkich.
My, którzy jesteśmy ludźmi zmysłowymi, często nie potrafimy rozpoznać boskiej obecności w naszym wnętrzu. Mimo to Boży Duch zawsze przebywa w naszym sercu. Gdyby Go w nas zabrakło, to zaraz przestalibyśmy istnieć.
Co więcej, jako ludzie słabej wiary, zbyt często oczekujemy wielkich znaków i cudów. Wydaje nam się, że tylko w cudownych wydarzeniach jest obecny Pan Bóg. Jednak jest to błędne rozumowanie. Albowiem Duch Pański ogarnia nas w najmniej spodziewanych momentach: zarówno w chwilach, kiedy jesteśmy szczęśliwi, jak i wtedy, gdy doświadczamy bólu i cierpienia. On zawsze jest blisko...
Trzeba tylko zwracać się do Niego w szczerej i pokornej modlitwie: Przyjdź Duchu Święty, bo potrzebuję Twojej pomocy! Jeżeli czynimi to z wiarą, to bardzo szybko otrzymujemy Jego łaskę.