- Trzebuniak
- 12 mar 2016
- 1 minut(y) czytania
Na modlitwie jesteśmy pouczani przez samego Boga. Jeśli tylko otworzymy przed Nim swe serce, to pomoże nam zrozumiec to, czego nie można pojąć samym tylko umysłem. Przede wszystkim nasz miłosierny Ojciec wskaże nam drogę pokory i posłuszeństwa. Pouczy, że jest to najlepszy sposób, aby przeżyć swoje życie zgodnie z wolą Bożą. Wtedy, gdy w naszym życiu mnożą się niepokoje i powstają coraz to nowe trudności, dobry Bóg utwierdzi nas w przekonaniu, że wszystko co się dzieje ma głębszy sens. Uczyni nas mężnymi do przeciwstawiania się złu i do pokonywania wszelkich problemów. Swoim Duchem przeniknie nasze wnętrze, abyśmy byli wierni swojemu powołaniu.
Dlatego w chwilach kryzysów i wielkiego cierpienia Jemu powierzajmy swoje sprawy, przemyślenia i wątpliwości. Zaufajmy Panu, a On na pewno nas wspomoże i wybawi z niebezpieczeństw. Jeśli przylgniemy do Niego całym sercem, On wzmocni naszego ducha swoją łaską. Jak dobry Rodzic chwyci nas za rękę i poprowadzi do zwycięstwa nad naszymi lękami i obawami. Obdarzy nas swoją mocą i oczyści nasze serce z wszelkich niepokojów. Dzięki Niemu będziemy wolni od wszelkich grzechów i słabości. Sam Bóg bowiem stanie się naszą tarczą i obroną. Dzięki Jego darom stworzymy wspólnotę ludzi świętych, którzy są przeniknięci łaską Ducha Świętego.
