- Trzebuniak
- 10 sty 2018
- 1 minut(y) czytania

Od najmłodszych lat uczymy się kontaktu z Panem Bogiem. Czasem środowisko, w którym żyjemy, pomaga nam, a czasem utrudnia to zadanie. Zawsze jednak znajdują się wokół nas ludzie, którzy są w głębokiej relacji z Panem. To od nich możemy zaczerpnąć i na ich doświadczeniu bazować. Sami również możemy stawać się przewodnikami na drodze ku Bogu.
Boskie światło nigdy bowiem nie gaśnie w sercu człowieka. Trzeba tylko chcieć je ochraniać i korzystać z tego wielkiego daru Ducha. Nawet w czasie snu iskra Boża może rozpalić wnętrze człowieka. Wówczas warto skorzystać z tego żaru, czyli osobiście doświadczyć miłości i pokoju Bożego.
Tam, w duszy ludzkiej, dochodzi do wymiany uczuć między Stwórcą i stworzeniem. Właśnie tam styka się niebo z ziemią. W tym duchowym sanktuarium Bóg mówi do człowieka nie tylko przez słowa, ale także poprzez delikatne poruszenia, którymi pobudza do jeszcze większej miłości. W swoim sercu człowiek poznaje Boga, a potem dzieli się tym doświadczeniem z innymi. Wchodząc w tajemnicę Boga, człowiek poznaje również samego siebie i odkrywa swoje podobieństwo do Stwórcy.