Ojcostwo
- Józef Trzebuniak
- 21 gru 2024
- 3 minut(y) czytania
„Udał się także Józef z Galilei do Betlejem z poślubioną sobie Maryją” (Łk 2:4).

Umiłowani w Chrystusie! W tę świętą noc Bożego Narodzenia, gdy Aniołowie śpiewają chwałę Bogu, a gwiazda prowadzi Mędrców do miejsca narodzin Mesjasza, radujemy się z przyjścia na świat Zbawiciela. Wpatrując się w żłóbek betlejemski, przenieśmy się myślami do Świętej Rodziny i spójrzmy na św. Józefa, tak jak przedstawiali go Ojcowie Kościoła w swoich pismach.
Choć na kartach Pisma Świętego Józef jest postacią dyskretną, ukrytą w cieniu Maryi i Jezusa, to jego rola w historii zbawienia była niezwykle ważna. Był mężem sprawiedliwym, chodzącym przed Bogiem w nienaganności, potomkiem Dawida, z rodu królewskiego, wybranym przez Boga, by strzec Jego Syna. Ewangelia mówi: „Józef, mąż Maryi, będąc człowiekiem sprawiedliwym i nie chcąc narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie” (Mt 1,19). Jednak wypełnił swoją misję z bojaźnią Bożą, chroniąc Maryję i Jej Syna.
Ojcowie Kościoła podkreślali, że „Józef traktował Maryję jako jedno z Jezusem i brał udział w ich wspólnej tajemnicy”. Choć nie był ojcem naturalnym Jezusa, lecz opiekunem danym przez Boga, pełnił rolę ojcowską z miłością i oddaniem, troszcząc się o wychowanie w wierze i mądrości Syna Bożego, prowadząc Go ku wypełnieniu proroctw.
Św. Józef stanął wobec trudnego dylematu. Z jednej strony niezrozumiała sytuacja Maryi, jej poczęcie z Ducha Świętego, z drugiej – pytanie, jak postąpić zgodnie z prawem Bożym? Oddalić Maryję, czy Ją przyjąć? Mógł oceniać Maryję jako winną, podlegającą karze za cudzołóstwo, ale nie chciał Jej narazić na zniesławienie i ukamienowanie. Postanowił ją potajemnie opuścić, przyjmując na siebie niesławę. Jego postępowanie dyktowane było zaufaniem do Maryi, która wypełniona Duchem Świętym „podprowadziła męża do swej tajemnicy, tak iż jej oblubieniec zrozumiał, iż chodzi tu o cud Boży”, o dzieło samego Stwórcy.
Dlaczego Maryja, mimo dziewiczego poczęcia, mimo, że była wybrana przez Boga na Matkę Jego Syna, musiała mieć oblubieńca? Św. Ignacy Antiocheński, biskup i męczennik, w swoim liście stwierdza, że Bóg chciał ukryć dziewicze poczęcie Jezusa i chronić Maryję przed oszczerstwami i podejrzeniami. Ona sama potrzebowała świadka swojego posłannictwa, wiernego towarzysza w wypełnianiu proroctw mesjańskich, a Jezus – opiekuna, ziemskiego ojca, który zapewni Mu bezpieczeństwo i opiekę. Beda Czcigodny, uczony w Piśmie, dodaje, że oblubieniec Maryi miał być świadkiem jej dziewictwa, żywicielem Jezusa, chronić Go w czasie prześladowania i zapewnić Mu to, czego domagała się ludzka natura, by mógł wzrastać "w mądrości i łasce u Boga i u ludzi".
Ojcowie Kościoła przypisywali Józefowi ojcostwo w odniesieniu do Jezusa, a także tytuł małżonka-oblubieńca w odniesieniu do Maryi, Najświętszej Dziewicy. Św. Józef, uwolniony od wątpliwości przez anioła, posłuszny słowu Bożemu, „wziął Maryję za swą małżonkę i pełnił swe zadanie z radością”.
Ojciec Święty Pius IX ogłosił św. Józefa Patronem Kościoła powszechnego. Opieka Józefa nad Jezusem przedłuża się w opiece nad Kościołem, ludem Bożym, Ciałem Mistycznym Chrystusa. Święty Józef, Patron Polskiej Prowincji Zgromadzenia Słowa Bożego i Opiekun naszych Rodzin, jest ważną postacią dla nas wszystkich. Jego wiara, posłuszeństwo, czystość i miłość do Boga są wzorem do naśladowania dla każdego chrześcijanina. Niech jego przykład inspiruje nas do życia w zgodzie z wolą Bożą i do powierzenia naszego życia Bogu z dziecięcą ufnością.
Umiłowani Bracia i Siostry! Spójrzmy na św. Józefa i prośmy go o wstawiennictwo u Boga. Niech jego cicha obecność i wierność Bogu będą dla nas wsparciem w codziennym życiu. Módlmy się za jego przyczyną o opiekę dla naszych rodzin, o mądrość w podejmowaniu decyzji i o siłę w pokonywaniu trudności.
Święty Józefie, mój najmilszy Ojcze, po Jezusie i Maryi najdroższy mojemu sercu, Tobie się powierzam i oddaję! Przyjmij mnie za swoje dziecko, bo ja na całe życie obieram Cię za Ojca, Opiekuna, Obrońcę i Przewodnika mej duszy. Amen.
Comments