top of page

Moja słabość

  • Trzebuniak
  • 29 lut 2016
  • 1 minut(y) czytania

Każdy ma pewną słabość, którą powinien oddać Panu. Ale często boimy się opowiedzieć o swoim cierpieniu i bólu. Wolimy ukrywać swoje strapienie i zmagać się z nim samodzielnie.

Warto jednak posłuchać bliźnich, którzy chcą nam pomóc i oddać się w ręce dobrego Boga. Gdyż wokół nas są też tacy, którym rzeczywiście zależy na naszym szczęściu i pokoju.

Oczywiście przyjaźni ze strony ludzi, ani tym bardziej ze strony Boga, nie można kupić za żadne skarby. Zaufanie zdobywa się powoli i potrzeba na to wiele czasu. Choć w tej dziedzinie można doświadczyć rozczarowań i zostać upokorzonym przez ludzi, to jednak warto zawierać nowe przyjaźnie, a Boga wybierać na swego najlepszego Przyjaciela. Ponieważ wówczas mamy kogoś, na którym zawsze można polegać i od którego otrzymujemy dar uzdrowienia ze swych słabości.

Podstawową jest tutaj postawa pokory i wyrażenie zgody na przyjęcie pomocnej dłoni. Ani na moment nie wolno poddać się ani wątpić, że nawet z najtrudniejszej sytuacji zawsze jest wyjście.

Ponieważ Bóg cały czas czeka, aby okazać nam swoją łaskę i uleczyć nas nie tylko z chorób fizycznych, ale i duchowych. Dokonuje zaś tego nieraz przez naszych przyjaciół i świętych ludzi...

 
 
 

Comments


  • SoundCloud - Czarny Krąg
  • Black Facebook Icon
  • Black Twitter Icon
  • Black Pinterest Icon
  • Black Instagram Icon

© 2020 by OsedeFlores. 

Zasubskrybuj Aktualizacje

Gratulacje! Zostałeś subskrybentem

bottom of page