top of page
Szukaj
  • Zdjęcie autora: Józef Trzebuniak
    Józef Trzebuniak
  • 31 gru 2021
  • 2 minut(y) czytania

„Maryja zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu” (Łk 2:18).


Nasze życie zawiera w sobie dużo tajemnic. Od momentu naszego poczęcia aż po ostatni oddech, który oddajemy na tej ziemi. Na początku Nowego Roku chcemy na nowo zachwycić się darami, które otrzymujemy od Boga Stwórcy.

Wiele cudów, które codziennie się dokonują, prawdopodobnie nam już spowszechniało. Ile razy bowiem można zachwycać się porankiem, wschodem i zachodem słońca, pięknem nieba? Tym bardziej że tyle jest ważniejszych spraw i obowiązków, które zajmują całą naszą uwagę. Czasami nawet nie potrafimy już doceniać osób z naszego najbliższego otoczenia, które potrzebują naszej miłości.

Matka Najświętsza uczy nas tej właśnie wrażliwości na piękno i dobro wokół nas. Ona kieruje nasz wzrok i uwagę na swoim Synu. Może podobnie jak Maryja wielu sytuacji i wydarzeń do końca nie rozumiemy. Przecież we współczesnym świecie ciągle wypada się gdzieś spieszyć. Najpierw z domu do pracy, potem z pracy na zakupy, i jeszcze na wizytę do lekarza, spotkanie ze znajomymi, itp. itd. Wiele rzeczy słyszymy i nie możemy się nadziwić, jak ten świat wariuje.

Wobec tego warto rozpocząć Nowy Rok Pański z Dobrą Nowiną, to znaczy ze Słowem Bożym – Pismem Świętym. Odnajdźmy w swoich domach i rodzinach tę Świętą Księgę, rozważmy natchnione słowa, które sam Pan Bóg do nas kieruje. Oczywiście możemy nadal wybierać inne książki, czasopisma i wiadomości z internetu, ale tam nie znajdziemy odpowiedzi na podstawowe pytania naszego życia.

Dlaczego cierpienie i choroba? Jaki jest sens i cel życia w czasie pandemii koronawirusa? Co należy czynić, a czego unikać, aby osiągnąć szczęśliwe i spokojne życie? Kto winien znajdować się w centrum naszych myśli i zainteresowań? Na te wszystkie pytania i wiele innych znajdziemy odpowiedź w Słowie Bożym.

Ponieważ „Bóg zesłał Syna swego, Jezusa Chrystusa, który narodził się z Niewiasty”, aby nas wyzwolić z lęków, obaw i niepokoju. Co więcej, wysłał do naszych serc swego Ducha Świętego, abyśmy jak Maryja mogli rozważać i zachowywać wszystko, co najpiękniejsze i najważniejsze w swoim wnętrzu. Nie jesteśmy pozostawieni sami sobie w roku Pańskim 2022. Pismo Święte poucza nas, że mamy kochającego Ojca w niebie, który pragnie, abyśmy spełniając Jego przykazania, byli szczęśliwymi ludźmi. Amen.

  • Zdjęcie autora: Józef Trzebuniak
    Józef Trzebuniak
  • 13 lis 2021
  • 2 minut(y) czytania


Jako chrześcijanie chcielibyśmy jak najszybciej „ujrzeć Syna Człowieczego, przychodzącego w obłokach z wielką mocą i chwałą” (Mk 13:25). Jako wierzący chcemy widzieć Boga. To pragnienie jest bardzo naturalne i ludzkie. Wiedzieć Boga to znaczy doświadczyć samego Dobra, Prawdy i Piękna. Każdy człowiek, stworzony na obraz i podobieństwo Boga, ma takie głębokie pragnienie, choć czasem jest ono nieuświadamiane.

Jezus Chrystus, Syn Boga żywego, doskonale wiedział czego pożąda każdy człowiek. Wiedział, że nie są to przecież pieniądze, które szczęścia nie dają. Człowiek stworzony jest bowiem do czegoś więcej. Ma sięgać wyżej, dalej, mocniej…

W zeszłym tygodniu bardzo gorliwi parafianie – rodzice z naszej werbistowskiej parafii w Olsztynie stracili dwoje swoich dzieci w wypadku drogowym. Dwudziestokilkuletnie rodzeństwo jadąc samochodem zakończyło swoje ziemskie życie. To tragiczne wydarzenie wypełniło bólem nie tylko ich rodziców, ale całą wspólnotę parafialną. Tydzień wcześniej odszedł do Pana po wieczną nagrodę młody mężczyzna – ojciec rodziny, który zmagał się z chorobą nowotworową. Wobec tej rzeczywistości zdajemy sobie sprawę jak ulotne jest ludzkie życie. Wszystko może się skończyć w jednym momencie. I co wtedy?


Jezus nam dziś podpowiada: „Niebo i ziemia przeminą, ale słowa moje nie przeminą”. Nikt nie zna dnia ani godziny swojej śmierci. Ale każdy z nas może odczytywać swoje życie w świetle Słowa Bożego, czyli w Piśmie Świętym.

Nie znajdziemy pocieszenia wobec bolesnych doświadczeń i tragedii naszego życia w telewizji czy w mass-mediach. Wobec misterium śmierci wszyscy lekarze i specjaliści rozkładają swe ręce. Nie są w stanie nam pomóc. Tylko Ojciec niebieski jest Panem życia i śmierci. Tylko Bóg Ojciec może przemienić nasz ból w radość.

Módlmy się zatem często słowami psalmisty (Ps 16): „Strzeż mnie, o Boże, Tobie zaufałem”. Złóżmy nasz los w ręce Wszechmocnego Boga, który jest naszym dziedzictwem i przeznaczeniem. Wpatrujmy się w Oblicze Pańskie w Najświętszym Sakramencie, a także w krzyż święty, na którym umarł Chrystus. Dostrzeżmy wokół siebie Jezusa Chrystusa, który stale nam towarzyszy, a szczególnie w najtrudniejszych wydarzeniach naszego życia. „On w kraju zmarłych duszy mej nie zostawi i nie dopuści, bym pozostał w grobie”. Dlatego winniśmy się cieszyć i radować, że nasza nagroda jest w niebie nie na ziemi. Tam w Królestwie niebieskim jest pełnia życia i wieczne szczęście po prawicy Boga. Wszyscy możemy dostąpić zbawienia, ponieważ zapisani jesteśmy w świętej księdze. Po śmierci ciała zbudzimy się jako nowe stworzenie do wiecznego życia. Niech ta wiara, która ma podstawę w Piśmie Świętym, ożywia naszą codzienną modlitwę i rozświetla nasze mroki. Amen.

  • Zdjęcie autora: Józef Trzebuniak
    Józef Trzebuniak
  • 26 mar 2021
  • 1 minut(y) czytania

Anioł przychodzi do Nazaretu, do miejsca, które nie było nadzwyczajne. Do dziewczyny Maryi, która nie wykonywała wielkich znaczących prac. Była jedynie wierna swojej codzienności. Prosta, pokorna, otwarta, pełna łaski, sama o sobie mówi: Jestem Służebnica Pana. I do takiej rzeczywistości, szarej codzienności przychodzi Anioł, aby zwiastować dobrą nowinę, że oto ta prosta dziewczyna z nic nieznaczącego Nazaretu, stanie się Matką samego Boga, a tym samym narzędziem wypełnienia Woli Bożej w Jego ręku. Tak jak Maryja, każdy z nas jest narzędziem w ręku Boga Ojca. Jednakże my decydujemy o tym, jakim nim jesteśmy. Opornym, tępym, pełnym strachu przed podjęciem drogi naszego powołania.? Czy wręcz przeciwnie, narzędziem kochającym, ofiarnym, radosnym, poddanym tak jak Maryja Woli Boga Ojca? Raduj się pełna łaski Pan z Tobą. Zapytajmy się sami siebie tu i teraz, w tym nienadzwyczajnym miejscu, jakim się znajduje nasz dom, tej szarej codziennej rzeczywistości, w której pracuję i żyję. Jakim jestem narzędziem, a jakim pragnę być? Prośmy naszego dobrego Boga Ojca byśmy potrafili otworzyć się na Jego łaskę, by za przykładem Maryi, stać się radosnym, prawdziwym narzędziem wypełnienia Woli Bożej w Jego ręku.


S. Magdalena Bartkowiak, FDC.

GET IN TOUCH

We'd love to hear from you

(+62) 81233261883

  • White Facebook Icon

Józef Korneliusz Trzebuniak

  • SoundCloud - Czarny Krąg
  • Black Facebook Icon
  • Black Twitter Icon
  • Black Pinterest Icon
  • Black Instagram Icon

© 2020 by OsedeFlores. 

Zasubskrybuj Aktualizacje

Gratulacje! Zostałeś subskrybentem

bottom of page