top of page
Szukaj
  • Zdjęcie autora: Józef Trzebuniak
    Józef Trzebuniak
  • 21 sty 2021
  • 2 minut(y) czytania

ree

Proszę, pomyśl dlaczego poszedłeś za Chrystusem. Ta decyzja bowiem zmieniła całe twoje życie. Jesteś inny niż twoi koledzy, którzy mają już swoje rodziny i dzieci. Ty zdecydowałeś inaczej. Poszedłeś za Chrystusem. Ale dlaczego? Czy usłyszałeś Jego głos? Czy zachwycił cię przykład jakiegoś kapłana lub misjonarza? Albo chciałeś po prostu spróbować i teraz masz wątpliwości czy nadal iść za Chrystusem. Proszę, pomyśl ile trzeba opuścić dla Chrystusa. Podobnie jak pierwsi uczniowie z Ewangelii.

Każde powołanie jest inne. Każda relacja z Chrystusem jest inna. Podobnie jak nie ma takiego samego małżeństwa. Nie ma takiej samej przyjaźni. Każde powołanie to osobista przygoda z Chrystusem. Jak każda wyprawa czy misja wiąże się z niebezpieczeństwem, trudnościami, pokusami, itp. Każdego dnia musisz na nowo wybierać Jezusa. Możesz wybrać relacje z kolegami, możesz wybrać rekreację, sport, filmy, książki, ale możesz też wybrać Jezusa. To znaczy wybrać czas na modlitwę.

Ewangelia ukazuje młodych uczniów Jana, którzy słuchają swego nauczyciela (Jan 1:35-42). To pierwsze zadanie – posłuszeństwo. W życiu zakonnym to najtrudniejszy ślub. Ponieważ musisz zrezygnować ze swojego planu na życie i pozwolić przełożonym, aby oni kierowali twoim życiem.

Uczniowie Jana byli pokorni i uważnie słuchali – „Uczniowie usłyszeli, jak mówił, i poszli za Jezusem”.

Modlitwa uczy nas słuchania. Przede wszystkim trzeba umieć słuchać Boga, następnie swego serca, a potem ludzi. Zawsze taka kolejność. Pan Bóg na pierwszym miejscu.

Ale czy Ty jeszcze masz czas i umiesz słuchać Jezusa? Czy czytasz uważnie Słowo Boże? Czy masz czas na codzienne rozmyślanie? To nie jest łatwe zadanie. Znowu wymaga ono rezygnacji z innych prac i zajęć.

Jeśli chcesz słuchać Jezusa, On ciebie dziś pyta: „Czego szukasz?” Czego ty tak naprawdę chcesz? Dlaczego idziesz za mną? Czy to z powodu miłości czy raczej z wyrachowania. Czy z powodu wiary, czy raczej korzyści? Czy jesteś gotowy na krzyż?

Jezus chce rozmawiać i przebywać z uczniami. On ma dla nas czas. Ty jako młody uczeń również musisz przebywać z Panem. Nikt inny nie wykona za ciebie tej pracy. Seminarium to głównie czas formacji duchowej. Aby zaś się modlić, trzeba chcieć.

Powołanie to również zadanie, aby zachęcać innych i dawać dobry przykład. To chyba najtrudniejsze.

Powołanie oznacza, że „znaleźliśmy Mesjasza”. Znaleźliśmy Boga i chcemy Nim się dzielić z całym światem.

Jeśli ludzie sami nie chcą przychodzić do Jezusa, ty masz ich przynosić do Jezusa w czasie swojej modlitwy. Kaplica i tabernakulum jest najlepszym miejscem do modlitwy i spotkania z Jezusem. Tutaj Jezus patrzy na Ciebie, a ty możesz zobaczyć Jezusa. Zobaczysz Jezusa, jeśli naprawdę uwierzysz i pokochasz Go z całego swego serca tak jak apostołowie i święci.

Jezus zaś przemieni cię ze słabego człowieka na bohatera, który pomoże zmieniać świat, wspólnotę i Kościół. Nie bój się! Powołanie to fascynująca przygoda.

 
 
 
  • Zdjęcie autora: Józef Trzebuniak
    Józef Trzebuniak
  • 19 gru 2020
  • 2 minut(y) czytania

ree

Dobry Bóg Ojciec widzi nasze potrzeby i posyła swoich aniołów, aby nam nieśli konkretną pomoc. Każdy bowiem człowiek, każda rodzina i wspólnota, ma swoje problemy, których nie jest w stanie sama rozwiązać. Są sprawy, o których nawet nie ośmielamy się mówić, a także ukrywamy je przed najbliższymi. Cierpimy w samotności i nie mamy już nadziei na lepszą przyszłość. Wówczas właśnie jest najdogodniejszy czas, aby pozwolić działać Bogu, dla którego nie ma nic niemożliwego. Wówczas trzeba otworzyć szeroko oczy, aby dostrzec anioła Pańskiego, który przynosi nam dobrą nowinę.

Nie musimy się już niczego lękać ani trwożyć, ponieważ Bóg Ojciec rzeczywiście wysłuchuje naszych modlitw. Jego łaska czyni cuda i sprawia, ze na naszym niebie znowu zaczyna świecić słońce. Przez swego Ducha Świętego zostajemy umocnieni i pokrzepieni. Boży dar jest nam udzielany po to, abyśmy się nawrócili i przylgnęli do Pana całym sercem. Po otrzymaniu łaski mamy stać się zwiastunami i głosicielami radosnej nowiny.

Nie ulegajmy zatem nigdy zwątpieniu. Nie traćmy nadziei. Nawet jeśli nasz rozsądek i doświadczenie podpowiadają nam, że nie da się już nic zmienić. Czekajmy z wiarą i ufnością na cuda Bożej miłości.

Czas Adwentu jest doskonałą okazją do osobistego nawrócenia i żalu za grzechy. Dlatego w atmosferze ciszy i zadumy, stańmy przed Panem w Kościele świętym. Złączmy serca we wspólnej modlitwie uwielbienia, dziękczynienia i przebłagania. W ten sposób z pewnością wydarzy się cud i otrzymamy to, czego szczerze pragniemy. Gdyż Bóg Ojciec kocha wszystkie swoje dzieci i nie odmawia im swego błogosławieństwa.

Powiedz Mu zatem o swoich pragnieniach. Otwórz przed Nim swą duszę. Jeśli trzeba wylej łzy cierpienia i bólu, aby On mógł cię uzdrowić i ci dopomóc. Teraz jest czas błogosławiony, w którym działa Duch Święty, a Pan sprawia cuda.

 
 
 
  • Zdjęcie autora: Józef Trzebuniak
    Józef Trzebuniak
  • 8 gru 2020
  • 1 minut(y) czytania

ree

Co powiedziałbym tej pięknej dziewczynie o imieniu Maria, gdybym był aniołem tak, jak archanioł Gabriel?

Przede wszystkim zachwyciłbym się dobrocią jej serca, które jest wrażliwe, ciepłe, czyste i nieskalane.

Zapewne pierwszymi słowam, które wypłynęłyby z mych ust, byłoby uwielbienie Boga Ojca za dar cajcudowniejsze z kobiet.

Następnie dodałbym jej otuchy i zapewnił, że jest pełna łaski, to znaczy nie musi się już zamartwiać ani lękać o swoją przyszłość.

Zapytałbym również delikatnie czy jest gotowa na przyjęcie nowego daru, jakim jest życie i czy chciałaby się poświęcić dla Tego, który ma się z niej narodzić.

Nie przyspieszałbym jej odpowiedzi, ale raczej zapewnił, że jej wybór i decyzja są wielkiej wagi dla Boga i całego rodzaju ludzkiego.

Zaprosiłbym tę młodą dziewczynędo wspólnej modlitwy o światło Ducha Świętego, aby umiała z odwagą podjąć najważniejszą ze swoich decyzji i przyjęła rolę matki dla Syna Bożego.

Zapewne po tej modlitwie byłaby już gotowa powiedzieć swoje - TAK.

Z radościa serca podziękowałbym jej za pokorę, odwagę i ufność. Dodałbym także, że może być pewna szlachetności swojego oblubieńca, młodego kandydata na męża - Józefa. Razem z nim będzie w stanie przejść przez trudności i cierpienia, które przyjdą niebawem. Jednak może być pewna, że dla kochającego nie ma nic niemożliwego, a miłość potężniejsza jest niż śmierć.

Po tych słowach pożegnałbym się z uroczą panną z Nazaretu, aż do czasu kiedy porodzi swe pierworodne dziecko.

 
 
 

GET IN TOUCH

We'd love to hear from you

(+62) 81233261883

  • White Facebook Icon

Józef Korneliusz Trzebuniak

  • SoundCloud - Czarny Krąg
  • Black Facebook Icon
  • Black Twitter Icon
  • Black Pinterest Icon
  • Black Instagram Icon

© 2020 by OsedeFlores. 

Zasubskrybuj Aktualizacje

Gratulacje! Zostałeś subskrybentem

bottom of page